
Faktycznie wczoraj już nie udało mi się dokonać wpisu.
Tak jak Tomek pisał, na podstawie dokładnych map przedstawiających historyczne miejsca Route 66 zaplanowaliśmy trasę.






Odwiedzamy kolejne miejsca związane z głównym szlakiem amerykańskim, znane z map,
opowieści, piosenek...









Aż wreszcie, przed samym zachodem słońca docieramy w okolice Flagstaff. To tutaj, dawno dawno temu, dokładniej jakieś 50,000 lat wstecz. Niewielkiej wielkości meteor walnął w ziemię. Siła uderzenia, lecącego 26,000 mil/godzinę, była tak ogromna, że pozostawiła w ziemi
krater o średnicy 1200 i głębokości 150 metrów. Wrażenia oglądanych pozostałości naprawdę niesamowite. Człowiek zdaje sobie sprawę jaką malutką jest istotą:)





suuuuuuuuperowo
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:D masz rację! Musisz to kiedyś sama zobaczyć.
OdpowiedzUsuń