Pranko, śniadanko i zwiedzanie...
Miasto jakie jest każdy wie przynajmniej z opowieści, kicz, plastik, komercja, tutaj wszystko jest sztuczne (nawet trawa przy chodniku!), ale ma swój urok!
Jadąc główną arterią udało nam się
zwiedzić Nowy Jork, Hollywood, Paryż, Wenecję, Grecję itp. :)
Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Reklamy zapraszają do kasyn, restauracji, ale mnie najbardziej spodobała się zwłaszcza taka jedna (ciężko było sfotografować) uspokajająca o 50% upuście za porady prawnicze dla kryminalistów i nielegalnych imigrantów:)
Wieczorkiem próbowaliśmy swoich sił w kasynach, ale z marnym skutkiem, dlatego też przedłużamy pobyt o kolejną noc, żeby się "odkuć".
Trasa do Hoover Dam: tutaj.
:)
OdpowiedzUsuńRany boskie!
OdpowiedzUsuńMamuś no stressss :) kto nie ma szczęścia w kartach...hihih
OdpowiedzUsuń