Wczoraj rano, opuszczamy Sedonę - przepięknie położone miasteczko, otoczone górami z czerwonej skały. Jedziemy dalej drogą 89A, przejeżdżając kolejne piękne miasteczka. Najpierw przez Cottonwood wspinamy się krętą drogą na szczyt do miasteczka Jerome, praktycznie całe położone na zboczu, malutkie kręte uliczki obsadzone domkami, czasem w różnych kształtach czy kolorach.
A później znów tętniące życiem i "historią" miasteczka przy "Głównej Ulicy Ameryki".
Na noc dojeżdżamy do Kingman.
Trasa: tutaj.
Ps.
Bez kompleksów! (to o miasteczkach przy głównej ulicy Ameryki)
OdpowiedzUsuń