poniedziałek, 11 lipca 2011

...i na koniec...

...i na koniec, co nie znaczy wcale, że najmniej ważne!...

Chcieliśmy Wam wszystkim serdecznie podziękować, że byliście z nami, że odwiedzaliście bloga ( dokładnie wiemy kto, skąd i ile razy:) ), komentowaliście i kibicowaliście!

Szczególne jednak podziękowania kierujemy do naszych Rodziców. To pewne, że bez Nich i ich pomocy i wsparcia nie udało by się całe przedsięwzięcie! Dziękujemy Wam!!!

Dziękujemy bardzo serdecznie Wszystkim tym, którzy podczas podróży gościli nas w swoich progach. Dziękujemy Wam i zapraszamy do nas:).

Wielkie dzięki również dla Bachy! To ona poświęciła wiele czasu na projekt naszych wyjazdowych koszulek, zrobiła kawał dobrej roboty za co bardzo dziękujemy Ci Basiu W.


A na sam koniec, w ramach ciekawostki, przedstawiamy kilka statystyk z naszej podróży:
- byliśmy w 6 stanach,
- w ciągu 24 dni przejechaliśmy dokładnie 4356 mil, czyli 7 010 km,
- najdłuższy odcinek trasy pokonany w jeden dzień to około 540 km,
- w sumie spaliliśmy około 110 galonów, czyli 415 litrów
paliwa,
- jechaliśmy drogami położonymi poniżej poziomu morza jak również na wysokości
2933 m n.p.m.,
- zakres temperatur podczas jazdy: od kilku do czterdziestu-kilku
stopni Celsiusza (w cieniu ;) ),
- podczas całej podróży lecieliśmy 6 różnymi samolotami,
- nasz blog był wyświetlany przez Was w sumie 2 347 razy,
- najwięcej w ciągu jednego dnia - 27 czerwca - w sumie 143 razy,
- najczęściej wyświetlanymi postami były: Harley Davidson, Los Angeles -> Moro Bay, oraz Exploring Las Vegas.

DZIĘKUJEMY
MARTA AND TOM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz